Windykacja, a w szczególności firmy windykacyjne zazwyczaj budzą bardzo negatywne skojarzenia. Kojarzą się również z działaniami niewątpliwie negatywnymi, balansowaniu na granicy prawa, a nieraz nawet z działaniami całkowicie niezgodnymi z prawem. Czy słusznie? Jaka jest prawda? Do czego mają prawo pracownicy firm windykacyjnych?
Jeden z częstych mitów jest taki, iż pracownicy firm windykacyjnych nachodzą dłużników w dzień i w nocy, wdzierają się do mieszkań, zastraszają ich. Czy tak wygląda rzeczywistość? Kiedyś owszem się to zdarzało, możliwe że obecnie również, ale są to naprawdę sporadyczne przypadki. Jest to wyjątek, a nie reguła. Czy pracownik firmy windykacyjnej ma prawo wejść do mieszkania? Tylko i wyłącznie w przypadku, jeśli dobrowolnie wpuścimy go do mieszkania. Nie jest funkcjonariuszem publicznym, pracownikiem żadnego rodzaju służb, które mamy obowiązek wpuszczać do mieszkania i którzy mają prawo do egzekwowania wejścia siłą. Należy jednak podkreślić, że obecnie wdzieranie się siłą do mieszkania należy raczej do mitów niż do rzeczywiście podejmowanych i częstych działań. Warto jednak pamiętać, że jest to działanie niezgodne z prawem.
Nieraz padają zarzuty o to, że pracownicy firm windykacyjnych nachodzą rodzinę czy sąsiadów. Wówczas, o ile to ma miejsce, jest to rzeczywiście działanie niezgodne z prawem i można dokonać zgłoszenia podejrzenia popełnienia przestępstwa naruszenia miru domowego lub nękania, zależnie od danego przypadku. Tak samo nie powinni oni przychodzić do miejsca pracy. Niewątpliwie nie mają oni prawa do informowania zarówno pracodawcy, jak i rodziny czy sąsiadów o sytuacji majątkowej dłużnika, w tym o jego zadłużeniu. Są to dane o charakterze osobistym i o ich udostępnieniu może decydować dłużnik, a nie firma windykacyjna. Czy kontakt telefoniczny lub listowny należy uznać za nękanie? W większości przypadków nie, gdyż mają oni prawo do podejmowania kontaktu z dłużnikiem, negocjowania, próby polubownego załatwienia sprawy. Problem pojawia się wówczas, gdy te telefony mają miejsce zbyt często, przy czym nie ma sztywnego limitu, kiedy można uznać, ze winndykator przekroczył granicę. Kilkakrotna próba kontaktu jest dopuszczalna, ale kilkadziesiąt telefonów w ciągu dnia należy uznać za przesadę i możliwe nękanie.
Niektórzy błędnie traktują pracowników firm windykacyjnych w pewnym sensie jak komorników i boją się, ze zajmą ich mienie, dokonają zajęcia rachunków bankowych czy też nieruchomości. Czy firma windykacyjna może podjąć takie działania? Oczywiście nie. Takie uprawnienia przysługują jedynie komornikom, którzy mogą podejmować różnego rodzaju działania zmierzające do egzekucji zadłużenia, w tym zajęcie i sprzedaż licytacyjną majątku ruchomego oraz nieruchomości. Niektórzy zarzucają firmom windykacyjnym podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących zadłużenia. Trudno tak z góry, bez znajomości danej sprawy ocenić, czy ten zarzut jest prawdziwy czy też nie. Możliwe, ze tak się czasem zdarza, ale często jest to łatwe do weryfikacji, dlatego też w interesie firm windykacyjnych nie leży podawanie fałszywych danych, gdyż i tak podlega to później sprawdzeniu w razie ewentualnego sporu sądowego, jeśli do niego dochodzi.
Firma windykacyjna ma natomiast prawo do podejmowania negocjacji, może zgadzać się na rozbicie zadłużenia na raty, na zmniejszenie kwoty, jeśli wówczas jest większa szansa na to, że dłużnik dobrowolnie będzie mógł zapłacić. Jest to również w ich interesie. Większość firm windykacyjnych pragnie rozwiązań ugodowych, gdyż jest to korzystne również i dla nich, gdyż wtedy szybciej otrzymają swoją należność. Na tym również polega kolejny mit. Wiele osób sądzi, że windykator pragnie pogrążyć dłużnika, chce go zniszczyć, utrudnić mu życie. Tymczasem utrudnienie życia dłużnikowi może jednocześnie pogorszyć sytuację firmy windykacyjnej, o ile utrudni mu np.: zarabianie pieniędzy. Wówczas spłata zadłużenia zostanie odroczona w czasie lub będzie całkowicie uniemożliwiona, jeśli nie będzie on miał środków na spłatę. Wówczas nawet proces sądowy i egzekucja komornicza nie pomogą, jeśli nie będzie majątku, z którego będzie można dokonać egzekucji. Firmy windykacyjne na ogół starają się podejmować działania racjonalne, dzięki którym osiągną korzyść majątkową w postaci odzyskania zaległych należności. Ich działania przeważnie nie są nacechowane pobudkami osobistymi, dlatego też nie ma sensu doszukiwanie się u nich złych intencji.
Do czego ma więc prawo firma windykacyjna? Mogą oni kierować do dłużnika pisma, mogą kontaktować się telefonicznie, mogą nawet przyjść do domu, choć my nie musimy ich wcale wpuszczać i nie ma obowiązku prowadzenia z nimi rozmów. Trzeba jednak liczyć się z ryzykiem i ewentualnymi konsekwencjami. Brak kontaktu, negocjacji może doprowadzić do wszczęcia postępowania sądowego, które może zakończyć się przegraną, jeśli dług rzeczywiście istnieje, a często tak jest. Czasem lepiej jest podjąć jakiekolwiek próby rozmów, ograniczyć straty niż ignorować firmę windykacyjną, bo później koszty postępowania sądowego mogą być naprawdę wysokie i stanowić dodatkową dolegliwość. Warto więc spróbować, zanim się całkowicie skreśli firmę windykacyjną, gdyż większość z nich działa w sposób zgodny z prawem. A jeśli ich działania są z nim sprzeczne, można złożyć skargę do rzecznika praw konsumentów lub komisji etyki działającej przy Rzeczniku Przedsiębiorstw Finansowych.